wtorek, 15 stycznia 2013

17."You and I left alone, cannot be trusted, There's a lust, we can't control"

Para poszła razem pod sale od historii jako, że tam miała odbyć się nastepna lekcja. Zostało około 10 minut do końca lekcji. Olivia wciąż nie miała za dobrego humoru z powodu jedynki którą dostała chwile wcześniej, Rossowi za to kolejna jedynka różnicy nie robiła.
-------------------------------
Nim się obejrzeli było już popołudnie. Ross i Liv szli własnie do nauczycielki pomóc jej sprzątać klase. W tym czasie Rydel zaczęła planować.
-hej, jest Rocky? -przyszła do pokoju chłopaków i spytała Rikera który otworzył jej drzwi
-w łazience, a co? -odpowiedział blondyn
-potrzebuje jego pomocy...
-w jakiej kwestii? Może też będę mógł pomóc
-no bo chodzi... No w kwestii Rossa i Liv... Chce coś sprawdzić
-w takim razie stanowczo odradzam ci pomocy Rockyego. Bez względu na to co masz na myśli lepiej żeby on nie brał w tym udziału
-niby czemu?
-no bo Rocky... No wiesz... A w sumie to nie wiesz...
-no nie! Rocky boi sie ciemności?
-co? Nie! Co? Jakich ciemności?
-no bo o tej porze jest już ciemno
-poważnie? Rydel, nie wierze, że ty to powiedziałaś, Rossa to może by na coś takiego było stać ale ciebie?
-no wybacz, zmęczona jestem i nie funkcjonuje dzisiaj za dobrze... To powiesz mi o co chodzi?
-nie moge bo obiecalem, ale niech on nie bierze w tym udziału. To co, wstajemniczysz mnie? -usmiechnął się Riker
-dobra, ale może już chodźmy, tylko wezme aparat z pokoju...
Po chwili szli już w strone szkoły, a Rydel tłumaczyła bratu plan działania.
-okej... Czyli chcesz mieć dowód na to, że Ross i Liv chodzą? Czemu ich nie spytasz? -powiedział Riker
-bo mi nie chcą powiedzieć, już się pytałam
-może nie chcą bo nie chodzą?
-dobra, skończ, zobaczymy i się przekonamy. Dobrze, że jest to klasa na parterze bo nie wiem co byśmy zrobili gdyby była wyżej...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ross i Liv sprzątali nie odzywając się na słowo jako, że nauczycielka cały czas miała ich na oku. Sprzatania mieli dużo, klasa od dawna nie była porządnie sprzątana. Okurzone szafki... Olivia musiała zamiatać podłoge. W pewnym momencie ktoś zapukał do drzwi. Był to Riker, który prosił nauczycielkę o pomoc z powodu trudności z zadaniem. Tak na prawde nie miał z nim żadnych problemów tylko wykonywał plan Rydel. Nauczycielka wyszła, a Ross od razu zagadał Liv widząc, że ma ponurą minę
-ej, czemu jesteś taka ten?
-umm... Pomyślmy. Siedzę tu i sprzątam jakąś zakurzoną klasę, a mogłabym robić coś innego, a i chwila! Mam jedynke bez możliwości poprawy... Ciekawe przez kogo
-no ale czemu się gniewasz? Przecież możesz tu sprzątać ze mną -uniósł dwukrotnie brwi
-tak, o niczym innym nie marze... Poważnie. Już bym wolała siedzieć z tobą zamknięta w pokoju niż w jakiejś klasie
-ooo serio? -odpowiedź Liv lekko zdziwiła i za razem ucieszyła Rossa
-ale ja nie miałam nic na myśli...
-tak tak -powiedział po czym zaczął powoli iść w strone dziewczyny. Ta jednak zaczeła sie cofać. Blondyn widzàc to zaczal iść troszke szybciej. Olivia cofała sie tak jeszcze chwile lecz w pewnym momencie weszła w półke i wszystko co na niej było, spadło na podłoge. Stanęli jak zamurowani nie wiedząc co zrobic. Po chwili weszła nauczycielka. Gdy to zobaczyła złapała sie za głowe i spytała
-jak to sie stało?
-booo... Ten no... Jaaa... Ja sie... Źle poczułam i w głowie mi sie zakręciło i... I sie przewróciłam -powiedziała Olivia
-o Matko! Wiecie co? Wystarczy wam tego sprzątania. Ross, zaprowadź koleżanke do pielęgniarki i idźcie już do siebie - para w milczeniu ukrywając zadowolenie wyszła z klasy i udała sie w kierunku budynku.
Rydel wszystko uważnie obserwowała próbując zrozumieć o co chodzi. Po chwili przyszedł Riker
-i co, masz coś? -spytał
-nie... Nic takiego nie robili, tylko na końcu tak jakoś ten i Liv przewróciła półke... W sumie to nawet lepiej, że nic nie robili bo mam rozładowany aparat...
-dobra, może po prostu nie chodzą? Chodź bo chłodno sie robi
-----------------------
Nastepnego dnia po południu wszyscy zebrali sie u chłopców, którzy chcieli zaprezentować koleżankom nowo napisane piosenki. Siedzieli sobie w pokoju na podłodze. Ross i Rocky grali na gitarach i śpiewali razem z Ratliffem i Rikerem. W pewnym momencie Olivia krzyknęła i wskoczyła na kanape.
-co ci sie stało? -spytał Rocky
-ppppppaaaa...pajak!!! -wykrzyknęła wskazując na mały poruszający sie obiekt po podłodze. Dziewczyny widząc go doskoczyły do Liv. Pająk zaczął zbliżać sie do Rossa. Ten na początku próbował udawać twardziela lecz gdy obiekt chciał mu wejść na noge zmiękł i wskoczył do dziewczyn. Było tak kolejno z pozostalłmi chlłpakami. Wszyscy byli już na kanapie która nie wiadomo jakim cudem zmieściła ich wszystkich. Po chwili jednak przewróciła sie. Młodzież spanikowała i powskakiwała na lóżka. Millie z Rikerem, Ratliff z Rydel a Rocky z Rossem i Liv mówiąc, że on nie chce być sam na swoim lóżku bo pająk przyjdzie i go zje.
Chwile myśleli jak pozbyć sie pająka. Ktoś wpadł na pomysł żeby zabić go butem. Riker udawał mądrego i patrzą pod nogi podszedł po jakiegoś buta. Wypadło na Rossa który stanowczo zaprotestował. Najstarszy kazał mu wymyślić inny sposób. Najmłodszy zszedł ostrożnie z lóżka i chwycił pierwszą lepszą książke i zrzucił ją na pająka po czym chwycł ją, podszedł do okna, wyrzucił ją i dumny z siebie wrócił na lozko.
Ross nie przemyślał planu działania ponieważ książka spadła wprost pod nogi pani dyrektor, która szła akurat chodnikiem. Widząc z ktòrego pokoju ona wypadła, zezłoszczona ją chwyciła i poszła do budynku. Zapukała do drzwi. Otworzył jej Riker. Skorzystała z okazji i weszła do głównego pokoju.
-kto zrzucił tą ksiażke? -spytała . Nikt nie odpowiedział. Wszyscy zachowali kamienne twarze.
-pytam po raz ostatni - kto wyrzucił tą książke?
Po chwili milczenia Riker sie odezwał.
-ja to zrobiłem
-w takim razie proszę ze mną chłopcze.
Riker miał już wyjść lecz zatrzymał ich Ross.
-pani dyrektor, ja to zrobiłem
-po tobie bardziej sie tego spodziewałam. Ty zanim przyjdziesz spakuj swoje rzeczy i przyjdź z nimi do mojego gabinetu -powiedziała dyrektorka po czym wyszła.
Wszyscy stali jak wryci Ross miał łzy w oczach. Nie mógł uwierzyć że zaraz może zostać wyrzucony... "co z zespołem? Co z Olivią?" przez głowe przechodziło mu pełno myśli i pytań. W milczeniu wyciągnął spod łóźka walizke i zaczął byle jak wrzucać do niej ciuchy z szafy. Pozostali wymieniali sie spojrzeniami nic nie mówiąc. Po kilku minutach chłopak był już spakowany. Stwierdził jednak że ma jeszcze bluze w pokoju dziewczyn i poprosił Olivie żeby poszła mu otworzyć pokój. Ta oczywiście się zgodziła. Wyszli z pokoju a pozostali wciąż siedzieli nie wierząc w to co się dzieje.
-to gdzie ta bluza? -spytała Olivia już w pokoju
-nie mam tu bluzy -odpowiedział jej Ross
-to czemu stwierdziłeś że masz i przyszedłeś tu ze mną?
-nie wiem, po prostu... Ja nie chce stąd jechać!!!
-mogłeś pomyśleć zanim wyrzuciłeś tą książke...
-no ale co, miałem pozwolić żeby Riker zabił go moim butem? Skąd miałem wiedzieć że ona będzie akurat szła? Już chyba lepiej by było jakby dostała nią w głowe, nie poniósłbym konsekwencji
-o nie nie mój drogi, wtedy konsekwencje były by gorsze
-ja nie chce sie z tobą rozstawać...
-słuchaj, ja też nie chce, ale wyjedziesz i o mnie zapomnisz po kilku dniach, bedzie po wszystkim
-ty głuptasie, myślałaś że zapomne o tobie?
-mówisz że jestem głupia? Sugerujesz coś?
-nie... Ja nie... -nie dokonczył bo Liv kontynuowała
-za to ty jesteś bardzo mądry! Jesteś na tyle mądry żeby wyrzucić książke przez okno, która mogłaby zabić człowieka
-ale ty wiesz że ja nie myśle i po mnie sie można czegoś takiego spodziewać ale po tobie? Jesteś za mądra żeby uważać że o tobie zapomne
-aha, skoro jestem taka niemądra to po co ode mnie ściągałeś? Nie miałabym jedynki bez możliwości poprawy tylko z poprawą... A chwila! Przecież dobrze się nauczyłam...
-myślałem że to temat skończony
-ty zacząłeś o tym że jestem głupia
-ale wiesz że ja nie miałem tego na myśli
-a skąd mam to wiedzieć, przecież jestem za głupia żeby na coś takiego wpaść
-nie no, przesadzasz, zaraz sie opamiętasz
-niby jak? -spytała Olivia. Ross nie odpowiedział tylko zaczął sie zbliżać do niej jak poprzedniego dnia. Ta oczywiście zaczęła się cofać. Tym razem nie zatrzymała sie na półce tylko na ścianie od której nie było już ucieczki. Ross oparł rękę o ściane i kontynuował rozmowe
-wiesz że nie uwarzam że jesteś głupiutka. Głupiutka byłaś myśląc że o tobie zapomne
-a skąd mam mieć pewność że nie zapomnisz? I tak w końcu będę musiała wyjechać z powrotem do Londynu i się więcej nie zobaczymy, i zostaną tylko wspomnienia -gdy to powiedziała, polecialł jej łzy z oczu
-nie myśl o przyszłości, tylko o tym co jest teraz -powiedział Ross po czym zbliżył sie do Olivii i zaczął sie z nią dość namiętnie całować. Dziewczyna od razu sie uspokoiła. Ich "słodka chwila" nie trwała długo gdyż do pokoju wparowała Rydel. No właśnie,  Rydel. Stanęła jak wryta i nie dowierzając się na nich patrzyla. Oczywiście gdy tylko usłyszeli że weszla przerwali i stanęli koło siebie.
Rydel, Ross i Liv stali przez chwile bez słowa gapiąc sie na siebie

12 komentarzy:

  1. Wow! Ekstra! Ale co z Rosskiem? Nie wyjedzie, prawda?! Nie rób tego, a ryd i ooo....
    świetny ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Matko... nie spodziewałam się tego :O
    Czego akurat Ross ?? A nie Millie ?! :(
    Kurczee... to się porobiło. Weź go nie wracaj do domu !
    Bo bedę płakać :(
    Boooski rozdział :D
    Pozderki ! :**

    OdpowiedzUsuń
  3. cudowny ! a Ross i Liv aww... ;3
    ahh ta ciekawska Rydel ;p no ale w końcu ma dowód ;d
    czekam na kolejny rozdział ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo fajny rozdział :)
    ale czekaj, bo nie wiem, czy zrozumiałam, Ross zostanie wywalony ze szkoły, bo.. rzucił książką w nauczycielkę? to ona w takim razie musi być straaaasznie wredna :D
    Ross jest przesłodki dla Liv <3

    nie mogę się doczekać kolejnego rodziału. kedy będzie? ;)
    ~`BabyBlue

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewne w przyszlym tygoniu jak juz bede w domu ;) a Ross nie tylko za to ze rzucil tylko wczesniej juz przeciez mial klopoty i byl u dyrektorki. W koncu sie wkurzyla ;)

      Usuń
  5. świetny ten rozdział <3
    jestem strasznie ciekawa czy wywalą Rossa ze szkoły
    Ross i Olivia są cudowni :D

    OdpowiedzUsuń
  6. uuu.. dobre :)
    haha.. Rocky boi się ciemności.. to mnie rozwaliło. :D
    I co Ross zostanie wywalony ze szkoły ? :o
    Mam nadzieje, że nie.. bo to by była katastrofa. :/
    ahh.. I jak ja kocham te sprzeczki Rossa i Liv ^^

    świetnie, czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Suuper! <3
    Mam nadzieję, że Ross'a nie wyrzucą ze szkoły :(.
    A on i Liv są świetni <3

    OdpowiedzUsuń
  8. w sumie to miałaś fajny pomysł
    ale irytuje mnie to,że Olivia i Ross ciągle trafiają do dyrektorki

    a to jak Ross rzucił książką z okna bardzo naciągane,bo szansa,że będzie tam stała dyrektorka jest praktycznie bardzo mała

    skoro zaczęłaś flirt Rikera z Milly to mogłabyś to dalej ciągnąć,a nie w ogóle o tym nie pisać :/
    i mogłabyś się skupić na opisywaniu sytuacji,przeżyć wewnętrznych a nie ty dajesz tylko same dialogi -,-

    i teraz wiem,że pewnie zjadą mnie te twoje "czytelniczki",bo wyraziłam prawdziwą opinie a nie te słodkie komentarze w stylu "świetnie" i wgl.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki, cenie sobie szczerosc i kazda opinia jest dla mnie wazna, pozytywna i negatywna bo wlasnie dzieki negatywnym dowiaduje sie co poprawic. Millie i Riker jeszcze beda, mam plany co do nich, a co do Rossa i Liv to Ross po prostu ma pecha co do dyrektorki. Nie wiadomo czy zostanie czy nie ale jesli tak to na pewno bedziw tego znacznie mniej lub nawet wcale bo bedzie wiedzial ze nastepnym razem nie bedzie mial nawet co prosic.
      W kazym razie dziekuje za to ze wyrazilas swoja opinie i mam nadzieje ze bardziej Cie zadowola sytuacje tym bardziej ze mam juz plany na przyszlos i mysle ze moze Cie zadowola ;)

      Usuń
  9. na prawdę fajny rozdział .. tyle się dzieje ,że nie nadążam :D haha no ale do sedna , to jestem ciekawa co będzie z Rossem (chodzi o tą książkę i dyrektorkę ) i co zrobi Rydel ... przeżyła chyba lekki szok :D czekam na kolejny rozdział ;) a i zapomniałabym ,że jestem ciekawa jak się sprawa potoczy z Liv i Rockym i Rossem

    OdpowiedzUsuń
  10. OMG gdy to czytałam miałam taki zaciesz!


    http://sad-story-of-r5.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń