czwartek, 18 lipca 2013

51."I'm just doing what we're told; I feel something so wrong; Doing the right thing; I could lie; Everything that drowns me makes me wanna fly"

Po chwili jednak wrócili na salę i jak wryci stanęli na scenie nie wiedząc, co powiedzieć. Spoglądali to na siebie, to na publiczność...
-Ummm... “Should’ve been runnin’ a long long time ago, Should’ve seen it comin’, Oh, what happened I don’t know. This girl was off the track, Ripped my heart right out from me. While I’m layin’ on my back, when the poison came to me. All your lies with blackened skies, No way out, when you kill them with your eyes”–zaczął śpiewać Rocky. Ross w tym czasie pobiegł za kulisy i wrócił z gitarą dołączając się do śpiewu
-She stole my heart, ripped it apart, She left me stranded out in the dark, She’s bad, woah, And I was too, too foolish. She’s runnin’ round’ all through the town, She’s breaking hearts and tearing down. She’s bad, woah, And I was too, too foolish, Now I gotta keep away this girl –widząc jednak lekkie przerażenie publiczności postanowili przerwać
-co za ludzie… co za ludzie! To tylko piosenka –zaczął Rocky
-oparta na przeżyciach… -wtrącił Ross
-ciii! I tak piosenka, nie wiem czemu ci ludzie są tacy przerażeni
-dobra, drętwota straszna, wychodzimy stąd –odparł Ross, po czym oboje zeszli ze sceny i opuścili salę. Na scenę za to wbiegła organizatorka przedstawienia, nauczycielka angielskiego i zaczęła
-to oczywiście była część przedstawienia, nie chcieliśmy nikogo urazić. To był żart –uśmiechnęła się niewinnie kobieta, po czym zawołała pozostałych uczniów na scenę, ukłonili się i opuścili aulę.
Chłopcy szli w stronę akademika, gdy nagle ktoś za ich plecami wykrzyknął
-Rossy! –oboje przestraszni się odwrócili. Był to nie kto inny jak Bella –byłeś świetny! –powiedziała, po czym przytuliła chłopaka
-Jeny, znowu ta jędza -myślał Rocky -chyba się zarażam od Ell'a... Ciekawe czy zauważą jeśli się ulotnię... -Pomyślał, po czym szybkim krokiem zaczął kierować się do wejścia do akademika. Faktycznie, nie zauważyli, że brunet odszedł.
-Dziękuję, ale wszyscy byli -odparł niepewnie blondyn
-Tak tak, idziemy się gdzieś przejść zanim będę musiała iść?
-Nie wiem... Mam parę rzeczy do zrobienia
-Idźcie, zrobimy za ciebie -wtrącił nagle Ratliff, który akurat przechodził obok i słyszał co mówią
-Widzisz? Pozwalają ci iść. Chodźmy -powiedziała ciągnąc blondyna za rękę
-Dzięki bracie -powiedział z wyrzutem do przyjaciela, po czym niechętnie ruszył z dziewczyną
-Nie ma za co! -Uśmiechnął się, po czym udał do akademika
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
W tym czasie Riker siedział na ławce i patrzył jak Millie i Rydel flirtują z Austin'em. W końcu nie wytrzymał
-Dobra, zostawiam ci Rydel. Razem z Millie musimy gdzieś iść -wtrącił pociągając lekko za rękę dziewczynę
-Emm... Okej... Papa Austin, czekam na nowe piosenki -uśmiechnęła się słodko, po czym ruszyła z Riker'em i zwróciła się do niego -co się dzieje misiu?
-Musisz tak z nim flirtować?
-ee... No nie... Chciałam pomóc Rydel z nim rozmawiać... Przepraszam jeśli to ciebie w jakiś sposób uraziło, czy coś... Wiesz, że jestem tylko twoja -uśmiechnęła się i prztuliła do chłopaka
-No wiem -odparł, po czym musnął ją w usta -co robimy?
-Możemy iść sobie posiedzieć w pokoju, bo jest gorąco
-Dobrze, więc chodźmy -uśmiechnął się chłopak, po czym oboje ruszyli
_________________________________
I Ratliff, i Riker z Millie zastali Rocky'ego chodzącego w kółko po pokoju z telefonem w ręku.
-Ee...widzieliście Rocky'ego? Bo to nie jest on... -Zapytał parę Ell
-Nie... Nie widzieliśmy... Rocky! -Odparł Riker
-Co? -Odezwał się nagle
-Co ty robisz?
-Chodzę po pokoju... A ty?
-Ja się zastanawiam co robisz...
-No mówiłem, że chodzę po pokoju -uśmiechnął się -a co?
-nic... Wydajesz się spięty...
-Nie... Nie jestem... Widzieliście Olivię?
-Nie -odparli wszyscy równocześnie
-A macie numer do Jade?
-Nie -znów odparli równo
-Super. Dwa problemy za jednym razem -westchnął brunet
-Rocky, siądź spokojnie -powiedziała Millie, chłopak wykonał polecenie -Olivia na pewno niedługo wróci -powiedziała, na co chłopak lekko się uśmiechnął -a Jade... Kim ona w ogóle jest?
-Tą ładną dziewczyną, która tu dziś była?
-Ahaa... Zapomnij o niej
-Niby czemu? -Spytał rozczarowany
-Nie wziąłeś numeru, nie spotkacie się
-świetnie, a przez chwilę miałem nadzieję, że mam szansę u dziewczyny, która nie leci też na Ross'a -odparł z wyrzutem
-Mówisz o Liv? -Chłopak przytaknął -kto ci powiedział, że leci na Ross'a?
-A nie leci?
-A leci?
-A nie?
-A tak?
-Skąd ja mam wiedzieć! Ty jesteś jej przyjaciółką i chyba tobie mówi o tych "sprawach miłosnych"
-No mówi mi, ale chyba nie liczysz na to, że ci powiem, co ona mi powiedziała
-Chwila... Sama zaczęłaś z filozofiami i pytaniami czy w ogóle leci na Ross'a, a teraz mi mówisz, że mi nic nie powiesz?
-Powiem ci, że macie u niej równe szanse -uśmiechnęła się klepiąc chłopaka po ramieniu i wychodząc z pokoju
-Chwila, co?-spytał rozkojarzony, jednak Millie już nie było -huh? -spojrzał na brata i przyjaciela, którzy tylko wzruszyli ramionami siadając koło niego na kanapie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Rossy, kiedy wrócisz do serialu? Nudno bez ciebie w studiu -powiedziała smutno rudowłosa
-Nie wiem... Nie wiem czy w ogóle wrócę... Na razie to nauka -westchnął
-Ale dlaczego w ogóle to poszedłeś? I zrezygnowałeś przez to z serialu?
-Z jednej strony to moi rodzice razem z rodzicami Ell'a to wymyślili, ale z drugiej ten serial, zespół i promocje związane z Teen Beach Movie mnie męczyły i musiałem z czegoś zrezygnować
-Ale szkoła nie jest bardziej męcząca?
-Niby jest... Ale w sumie też jest tu spoko... Poznaje się nowych ludzi... I robi się głupie rzeczy, bo jest się z dala od rodziców -powiedział lekko uśmiechając się pod nosem
-Ale w studiu też jest masa fajnych ludzi... Co do głupich rzeczy... Tego chyba nie możesz
-No więc właśnie. Wracamy?
-Tak... W sumie myślałam, że byś mógł mnie odprowadzić do hotelu, ale najpierw się ze wszystkimi pożegnam. Potem mnie odprowadzisz -powiedziała z entuzjazmem, na co blondyn tylko westchnął i ruszyli w drogę do szkoły
__________________________________
Gdy Rydel wychodziła z pokoju chłopców ujrzała, że ktoś wchodzi do jej. Był to nie kto inny, jak Livvy. Szybko do niej podeszła, złapała za rękę i pociągnęła w stronę pokoju chłopców. Olivia nic nie mówiła. Szła posłusznie spożywając loda. W końcu stanęła na środku pokoju przyjaciół. Wciąż jak gdyby nigdy nic jadła, a inni się na nią patrzyli.
-Gdzie ty byłaś? -Zaczął Rocky
-Kto? -Odparła Liv
-Ty
-Ja? -Spytała wskazując na siebie
-Tak, ty
-Na lodach
-Czemu tak nagle wybiegłaś z przedstawienia? -Kontynuował chłopak
-Jakiego przedstawienia?
-Tego, w którym miałaś wybierać między mną a Ross'em
-Ee... Nie wiem, o co ci chodzi -odparła obojętnie, na co brunet zrobił tylko wielkie oczy
-Zostawimy was samych -powiedziała Rydel znów chwytając przyjaciółkę za rękę. Tym razem prowadząc do ich pokoju.
-Gadaj i nie udawaj. Nie ma tu chłopców -zaczęła starsza
-Olivia! Znalazłaś się -wykrzyknęła Millie
-Cii, rozmawiamy -zwróciła się do brunetki, po czym kontynuowała -gadaj
-No... No nie chciałam wybierać, więc wyszłam... Choć teraz żałuję, bo wiem kogo powinnam wybrać -westchnęła Liv
-Kogo?! -Spytał równocześnie Rydel i Millie
-Jego imię zaczyna się na RO -uśmiechnęła się -więcej wam nie powiem. Kiedyś się dowiecie
-Emm chodźcie do nas, bo przyszła Bella się pożegnać -powiedział nagle Ross, który bez pukania wszedł do pokoju
Dziewczyny poszły za blondynem do pokoju. Rudowłosa akurat podeszła do Ell'a by się pożegnać.
-Będę za tobą tęsknić -powiedziała przytulając go mocno. Na koniec jeszcze cmoknęła go w polik. Temu oczywiście się to nie spodobało, więc gdy tylko przyłożyła usta, mocno pstryknął ją w ucho
-Ała! -Wykrzyknęła odsuwając się -czemu to zrobiłeś?
-Miałaś komara na uchu. Nie chciałem, żeby cię użądlił -odparł szybko
-Oh dziękuję, jakiś ty kochany! -Powiedziała i chciała jeszcze raz go przytulić jednak ten się odsunął i powiedział
-Nie żegnałaś się jeszcze z Rocky'm -osiemnastolatek nie spodziewał się tego i nim zdążył cokolwiek zrobić dziewczyna rzuciła się na niego z uściskiem
-Tak, zapomniałabyś o mnie -powiedział sucho, patrząc się na Ellington'a, jakby chciał go zabić wzrokiem
Po około piętnastu minutach, gdy wreszcie się ze wszystkimi pożegnała razem z Ross’em ruszyła w stronę metra. Chłopakowi szczerze nie chciało się już iść, jednak głupio mu było odmówić.
-Bardzo lubię Ell'a, wiesz? -Zaczęła Bella
-Cóż za ironia losu -odparł
-Co?
-Bo... Chodzi o to... -Zaczął chcąc wybrnąć z głupiej sytuacji -że oboje macie pary i nie możecie się do siebie zbliżyć -uśmiechnął się niewinnie
-Ja bym się wolała zbliżyć do ciebie -odparła, zbliżając się lekko do chłopaka. Ten początkowo nie wiedział, co zrobić.
-Emm... Ale ja... Ja mam tą no... Dziewczynę! -Palnął nagle
-Przepraszam... Jaką?
-Taka tam... Nie znasz jej... -Zaczął kręcić
-Olivia?
-Mhmm -odparł bez zastanowienia
-Zazdroszczę jej -uśmiechnęła się -mogę na chwilę twój telefon?
-Jasne -odparł blondyn podając jej iPhone'a. Ta chwilę pogrzebała, po czym oddała go chłopakowi
-Dobra, już jesteśmy przy metrze. Lecę. Papa, do zobaczenia -uśmiechnęła się przytulając chłopaka na pożegnania
-Paa -powiedział, po czym ruszył w stronę szkoły. Zaczął się też zastanawiać, czemu tak postąpił. Chyba po prostu ma Bellę za normalną koleżankę... Jeśli normalną można ją nazwać... Szedł powolnym krokiem. Po około trzydziestu minutach był z powrotem w pokoju. Siadł na kanapie koło braci i właściwie zaczęli się wymieniać spojrzeniami. Nagle do pokoju weszła Olivia.
-Rossy -zaczęła cieńkim głosikiem -powiedz mi o co chodzi -dokończyła normalnie (wstaw słowo) ekran telefonu przed nosem. Widniała tam wiadomość "zazdroszczę ci Rossy'ego. Chciałabym mieć takiego chłopaka. Dbaj o niego. Bella ;*"
-Wiesz... -Zaczął nerwowo -to taka zabawna historia -zaśmiał się nerwowo, po czym zerwał się z kanapy -muszę iść do łazienki -powiedział, po czym zamknął drzwi i się w niej zaszył

-Zwariuję z nim -powiedziała siadając na miejscu Ross'a, między Riker'em a Rocky'm

Heej! Wydusiłam z siebie ten rozdział... napisałam malutką część w Grecji, potem głównie w aucie w drodze powrotnej i trochę wczoraj wieczorem... nie podoba mi się on... taki jakiś denny wyszedł i w ogóle, ale jako, że obiecałam go komuś dodać, tak tak Maju, mówię o Tobie ;* dodaję, a i tak raczej nic lepszego bym nie wymyśliła. Znowu robimy trochę przerwy, bo o 16 mam lot do Londynu. Będę tam przez kilka dni, a potem do Cardiff i wracam 28.07. Właśnie po 28 możecie się spodziewać kolejnego rozdziału :) tsaa... fajnie, że lecę, szkoda tylko, że R5 wyleciało w niedzielę :| ale mówi się trudno i żyje się dalej... i cieszy z tego, co ma czyli tweeta od Rocky'ego *____* jest pierwszym z R5 który do mnie napisał. A starałam się o tweeta od sierpnia, czy września... dobra. wracając do rozdziału. Którego "RO" powinna wybrać Liv? wiem, że już raz pytałam i właściwie to pytanie jest formalnością, bo bez względu na "wyniki" zrobię, co uważam, bo już mam wszystko zaplanowane ;) tylko powiedzcie z kim ją widzicie :) pewnie jeszcze miałam coś napisać, ale zapomniałam xD piszcie co sądzicie o tym rozdziale i przepraszam jeśli uraziłam kogoś kto lubi Bellę T
jeszcze dodałabym nagranie Keep Away From This Girl, ale jest tyle tego i tak trudno znaleźć jakąś dobrą jakościową wersję więc sobie odpuszczę. Za to dodam piosenkę z tytułu ;3
~Gosia

14 komentarzy:

  1. Rozdział super :3
    Też nie lubię Belli :P xD Co ty chcesz zrobić... jezu .-.
    Czekam na kolejny ;p :3

    OdpowiedzUsuń
  2. rozdział świetny :3
    ja z Olivią widzę Rocky'ego ;3
    czekam na kolejny i udanego wyjazdu ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Weź nie zostaw mi tą Bellę :C... ja tam ją lubię. Aha i ja zgadzam się z poprzednikami... mimo, że z Mają rzadko się zgadzamy xd

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tam nie lubię Belli , tak czy inaczej , rozdział świetny , czekam na next <3
    http://ross-laura-story-of-love.blogspot.com :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ross i Liv. :D boski rozdział i cEkam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Będe oryginalna i powiem, żeby Liv wybrała Rockyego xD.Rozdział jak zwykle świetny *-* czekam na następny ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny rozdzial czekam na next i masz szczescie ze Rocky do cb napisal moze tez sproboje xd .

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie jestem za Ross'em i Livvy <3 ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdział fajowy!! Pytanie z kim widzę Liv jest trudne, bo sama nie jestem w stanie wybrać czy lubię bardziej Rocky'iego czy Ross'a...^.^ Trudno, niestety na to ci nie odpowiem =P Czekam na nexta =)

    OdpowiedzUsuń
  10. Suuper rozdział, Wolę Ross'a i Oliwię ;)
    Czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ross i liv !! ♥ :DDDD

    OdpowiedzUsuń
  12. dodasz jutro nowy rozdział??:D

    OdpowiedzUsuń
  13. kiedy coś dodasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak skończę pisać, a jak na razie nie za dobrze mu to idzie :| ale postaram się przed kolejnym wyjazdem (-_-) który jest w sobotę

      Usuń